Autor |
Wiadomość |
Temat: malinka70 - komentarze |
asia 1975
Odpowiedzi: 113
Wyświetleń: 27991
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2015-03-08, 20:41 Temat: malinka70 - komentarze |
|
Temat: malinka70 - komentarze |
asia 1975
Odpowiedzi: 113
Wyświetleń: 27991
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2015-02-16, 04:21 Temat: malinka70 - komentarze |
Jak u nas zapewne wszystkich i z bezsilności i z długofalowosci tej bezradności w końcu nasza psychika wysiada. Organizm nasz zaczyna w końcu walczyć o siebie. Masz żal do mamy, że nie docenia tego co do tej pory dla niej robiłaś, że byłaś i jesteś na każde zawołanie jak na baczność a ona tego nie dostrzega. Malinko mama zdrowa dostrzegła by wszystko, ale mama chora i cierpiaca niestety nie myśli racjonalnie. przykro, że musisz i ty przez to przechodzić. Modlę się byście obie jak najszybciej odnalazły spokój psychiczny. Wiem że to trudne w tej chorobie. Prawdziwe są słowa, że przy chorym onkologicznie chorują razem z nim jego najbliżsi. Choruje cała rodzina. Ja strasznie kochałam i nadal kocham choć już go nie ma- swojego tatę ze stresu jaki wywolala ta choroba wyrzuciło mi na praktycznie całym moim ciele łuszczyce a wcześniej miałam tylko na łokciach i to małe ślady. Stres i długofalowe napięcie spowodowały u mnie przeciążenie. By nie zwariować i choć na moment nie myśleć o chorobie taty uciekałam w książki. One były dla mnie taką odskocznią i dzięki nim choć przez tą chwilę skupiałam myśli na czymś zupełnie innym. Mój tatus kochał nas, kochał bardzo swoją rodzinę ale też były takie momenty w jego chorowaniu że się nie słuchał nas, że krzyczał że chciał robić swoim bogiem. To wszystko było z bezsilności i postępującej choroby niestety. U was Malinko jest tak samo. Masz chorą mamę, która wie że jest chora ale się nie poddaje, walczy o każdy dzień i z bólu, strachu i bezradności bywa złośliwa, kłótliwa itd. Malinko twoja mama ciebie kocha, ddoceniłaby na pewno twoje poświęcenie gdyby była zdrowa, bądź wiedziała że jej choroba jest uleczalna a nie że niestety niedługo przyjdzie jej pożegnać się z tym światem. Ona tego nie chce, walczy. Tak jak każdy chce żyć a nie umierać, chce być zdrowa a nie cierpieć w chorobie. Dobrze, że przyjeżdża do niej jej syn, mam nadzieję że odciąży trochę ciebie i choć na moment "zrelaksujesz swoją psychikę " jeśli w ogóle można nazwać to w ten sposób przy tej chorobie. Pozdrawiam cieplutko i ściskam z całego serca. |
Temat: malinka70 - komentarze |
asia 1975
Odpowiedzi: 113
Wyświetleń: 27991
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2014-12-21, 17:59 Temat: malinka70 - komentarze |
marzena66 napisał/a: | Trzeba wreszcie pozbyć się myślenia, że hospicjum to coś złego, tam na prawdę pracują ludzie oddani swojej pracy(,,,)
. Tam jest pomoc lekarska, my czasami możemy więcej zaszkodzić niż pomóc, zwłaszcza jak osoba bardzo cierpi. Zapytaj mamy czy taka opcja wchodzi w grę i jeśli podejmiecie taką decyzję nikt nie ma prawa Cię oceniać, każdy chciałby się opiekować, pomagać ale nie zawsze może i trzeba to zrozumieć.
Pozdrawiam |
Podpisuję się pod tymi słowami obiema rękami. Mój Tatuś dzięki hospicjum stacjonarnemu i na przemian hospicjum domowemu przede wszystkim nie żył w bólu .
Ludziom tam pracującym bedę wdzięczna do końca życia za serce,oddanie,troskę i przede wszystkim fachową pomoc gdy takowa była potrzebna. Nie bój się hospicjum Malinko tam pracują naprawdę cudowni ludzie, ja w każdym razie na takowych natrafiłam. Pozdrawiam i ściskam serdecznie. |
Temat: malinka70 - komentarze |
asia 1975
Odpowiedzi: 113
Wyświetleń: 27991
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2014-12-21, 10:11 Temat: malinka70 - komentarze |
Malinko jak sobie obecnie radzisz, nic tak długo się nie odzywasz, daj znać jak mama pozdrawiam w |
Temat: malinka70 - komentarze |
asia 1975
Odpowiedzi: 113
Wyświetleń: 27991
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2014-12-13, 06:39 Temat: malinka70 - komentarze |
Malinko całkowicie cie rozumiem, my odchodzenie mojego Tatusia przechodzilisty w zeszłym roku a skończyło się w tym roku w styczniu. Święta Bożego Narodzenia Tatuś był u mnie, ale całkowicie bez kontaktu z nami. W wigilię zasiadł z nami przy stole do którego go doprowadzilismy, dwie łyżeczki barszczu i ból i cierpienie i i morfina i nasza bezsilność i płacz i rozpacz i zrozumienie, że to ostatnie z nim święta. Że nie doczeka następnych bo choroba galopuje w zawrotnym tempie. Wiem z własnego doświadczenia że to będą dla was trudne i bardzo smutne święta. Bardzo ci współczuję, że i ty musisz przez to przechodzić. Modlę się o twoją mamę by nie cierpiała. Jestem z wami myślami i sercem. |
Temat: malinka70 - komentarze |
asia 1975
Odpowiedzi: 113
Wyświetleń: 27991
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2014-12-09, 19:09 Temat: malinka70 - komentarze |
Jolana napisał/a: | A jednak kiedy to nadchodzi okazuje się, że mamy w sobie więcej siły niż jesteśmy sobie w stanie wyobrazić. I że potrafimy. I sobie nawet dobrze radzimy. Inną sprawą jest poczucie osamotnienia w trudnej sytuacji. Samemu człowiekowi ( bez wsparcia) wszystko jest o wiele trudniejsze. Dobrze gdy blisko są ludzie którzy chcą nam pomóc...
Bo razem jest łatwiej...
Malinko jesteśmy z Tobą całym sercem. |
Podpisuję się pod tym również i ja |
Temat: malinka70 - komentarze |
asia 1975
Odpowiedzi: 113
Wyświetleń: 27991
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2014-12-05, 21:29 Temat: malinka70 - komentarze |
Dasz radę Malinko jesteś bardzo dobrą i wyrozumiałą córką i dzielną kobietą. Dasz radę i zrobisz wszystko co potrzeba by pomóc mamie w tych trudnych chwilach, pozdrawiam serdecznie |
|